Ale wszystkie te argumenty jestem jeszcze w stanie
zrozumieć. Szczytem jest natomiast to, co usłyszałam dzisiaj w radiu. Philippe
de Villiers, który swego czasu przestrzegał Francję przed napływem polskich
hydraulików do Francji będzie budował na Krymie park atrakcji na wzór
francuskiego Puy de Fou, tyle, że będzie to park dotyczący historii Rosji. Otóż
pan de Villiers wygłasza peany pod adresem Putina. Mówi, że ten zachowuje się „jak prawdziwy szef państwa, szukając odnowienia wartości politycznych,
kulturalnych i moralnych wielkiej Rosji. Jest człowiekiem, który wyrwał Rosję z
epoki komunizmu i oddaje mu jej wielkość. Putin jest bez wątpienia największym
obecnie szefem państwa”-mówił w radiu francuskim dzisiaj rano. I zastanawiam się-zwariował
czy też pieniądze przesłoniły mu wzrok, słuch i rozum? Tak, tak... we Francji
też są politycy-wariaci, nie tylko w Polsce.
Przed manifestacją zajrzałam do mieszczącego się też przy Trocadero Muzeum Architektury. Sporo dobrych rzeczy usłyszałam o wystawie „Architektura w uniformie”-czyli o tym, jak II wojna światowa zrewolucjonizowała myślenie architektów. Warunki wojenne, zwiększone zapotrzebowanie na surowce, konieczność ich ekonomicznego wykorzystania całkowicie zmieniły projektowanie. Zaczęto budować tak, aby oszczędzać surowce naturalne i wykorzystać je do produkcji broni, samolotów czy statków. Wojna przyspieszyła proces wprowadzania innowacji technologicznych, uwzględniano racjonalne wykorzystanie energii. Sporo budowało się wówczas fabryk broni, ale również mieszkań dla pracujących w nich robotników. Musiały to być budynki lekkie w konstrukcji, łatwe w rozbiorze, mobilne.
Architekci spełniali w okresie wojny wiele ról: tworzyli listy obiektów wymagających nadzwyczajnej ochrony przed zniszczeniami, ale byli również wykorzystywani przez Niemców na terenach podbitych. Tradycyjnie już szukałam jakiegoś polonicum i znalazłam. To Szymon Syrkus, jeden z najwybitniejszych polskich architektów przedwojennych o poglądach lewicowych podczas wojny znalazł się w obozie w Auschwitz gdzie Niemcy wykorzystali jego wiedzę do projektowania szklarni w obozie. Wystawa potrwa jeszcze tylko do 8 września, ale w najbliższą niedzielę wstęp jest wolny, a więc warto może skorzystać.
A wracając do Rosji i Ukrainy w Paryżu, to dziennik Le Monde obchodzi okrągłą rocznicę powstania i w związku z tym organizuje pasjonujący festiwal „Świat jutra” (20-21 wrzesień) na który zaprosił liczących się na świecie i we Francji naukowców, polityków, dziennikarzy, ludzi kultury. M.in. do Paryża przybędzie i wygłosi konferencję najsłynniejszy więzień Putina, Michaił Chodorkowski. Spotkanie poprowadzi dziennikarz le Monde Piotr Smolar. Wstęp jest płatny a miejsce, gdyby ktoś był zainteresowany, można zarezerwować tu. Tam również znajduje się pełny program festiwalu. Ja już zarezerwowałam, a więc możecie się spodziewać sprawozdania. Szkoda tylko, że festiwal pokrywa się z dniami Dziedzictwa Narodowego, bardzo ciekawymi we Francji. No cóż, znowu trzeba wybierać.