tag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post2093155530591279114..comments2023-06-26T10:18:27.175+02:00Comments on Widok z paryskiego okna: Tajemniczy sukces "dymiącej ciężarówki"Hollyhttp://www.blogger.com/profile/15037979881761847374noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-53371585875589632542012-01-25T09:49:29.444+01:002012-01-25T09:49:29.444+01:00Katasiu,
To nie zacięcie reporterskie, to łakomstw...Katasiu,<br />To nie zacięcie reporterskie, to łakomstwo! Ale gwarantuję Ci, że nie żałowałam...Hollyhttps://www.blogger.com/profile/15037979881761847374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-47226650085966107492012-01-23T21:53:23.274+01:002012-01-23T21:53:23.274+01:00Holly, widzę, że kolejka, facebook, twitter, bobo,...Holly, widzę, że kolejka, facebook, twitter, bobo, ale... czy smakowało? :) Mnie przez godzinę nie chciałoby się chyba czekać nawet na obiad od Paula Bocuse, ale najwyraźniej brakuje mi Twojego reporterskiego zacięcia ;)katasia_khttps://www.blogger.com/profile/08624446664050092854noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-56246414638238463642012-01-23T14:44:10.944+01:002012-01-23T14:44:10.944+01:00Ewo,
Czeka Cię pewnie jeszcze niejeden spacer wzd...Ewo, <br />Czeka Cię pewnie jeszcze niejeden spacer wzdłuż kanałów , trzeba może tylko jeszcze zaczekać do wiosny…Hollyhttps://www.blogger.com/profile/15037979881761847374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-11087226320508173952012-01-22T23:35:51.313+01:002012-01-22T23:35:51.313+01:00Ach dziewczyny (holly i irez) gdy tak sobie gwarzy...Ach dziewczyny (holly i irez) gdy tak sobie gwarzycie gdzie zaczyna się i kończy kolejny paryski ślimaczy zwój, łezki mi się kręcą. Tyle lat wsiadałam na Joures, spacerowałam wzdłuż kanałów nie bacząc - Canal czy Bassin. <br />Nawet hamburger by mi teraz przeszedł (choć nie pamiętam czy choć jednego w życiu zjadłam) byle w Paryżu.MolikZygmuntEWAhttps://www.blogger.com/profile/05215526591011273610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-66976483357382597942012-01-22T17:49:31.392+01:002012-01-22T17:49:31.392+01:00Co do wartości gastronomicznej, to dziś rano, towa...Co do wartości gastronomicznej, to dziś rano, towarzysząca mi wczorajszej ekspedycji osoba, o dużo bardziej wyrafinowanym podniebieniu niż moje, ku wielkiemu zaskoczeniu nagle rzekła „Ale niesamowite były te wczorajsze hamburgery, nie sądzisz?” Tylko westchnęłam, mając jeszcze w pamięci chrupiący smak chlebka, świetnie wypieczonego mięska czy karmelowej cebulki…<br />Irez, to niesamowite jak Paryżanie są przywiązani do swoich dzielnic. Popełniłam gafę-przepraszam, to tak jakbym powiedziała, że ulica Marszałkowska znajduje się w Moskwie, dostałabym podobne baty….<br />Dziękuję za podpowiedź-Point Ephemere wpiszę na listę moich planów wyprawowych!<br />Pozdrawiam serdecznie.Hollyhttps://www.blogger.com/profile/15037979881761847374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-33281264459601420632012-01-22T16:41:31.537+01:002012-01-22T16:41:31.537+01:00No niestety nie dalam rady ale masz racje, ze to b...No niestety nie dalam rady ale masz racje, ze to bardziej zjawisko socjologiczne, bo z kulinarnym to chyba ma niewiele wspolnego. <br />Oczywiscie za Jaures Canal St. Martin zmienia nazwe na Bassin de la Villette i to juz 19tka. To moj lokalny patriotyzm protestuje, wiec prosze o wyrozumialosc!<br />Chcialabym, zebys kiedys odwiedzila „Point Ephemere" (na terenie dawnej cementowni - o ile sie nie myle), stanowiaca swoista atrakcje, i niejako oddajaca klimat dziesiatki - mieszanina robotniczo-artystycznej abstrakcji. Cos wlasnie dla bobos, ktorzy stanowia teraz nieodlaczny element Kanalu - na calej jego rozciaglosci ;)<br />Pozdrawiam, IrezAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-64252812654890492072012-01-21T23:32:59.560+01:002012-01-21T23:32:59.560+01:00Dziękuję za poprawkę! Oczywiście, że masz rację! J...Dziękuję za poprawkę! Oczywiście, że masz rację! Jutro „dymiąca ciążarówka“ będzie w „Point Ephémère“, nad kanałem St. Martin, a więc w dziesiątce, ale za stacją metra Jaures, dwieście metrów dalej zaczyna się już 19-stka, nieprawdaż? Mam tam w okolicy znajomych, dlatego nawet nie sprawdzałam precyzyjnie adresu. No i jeszcze jedno, klientela była bardzo „bobo“, taka z dziewiętnastki. Dla mnie nie jest to zjawisko kulinarne, ale socjologiczne. Zwróć uwagę, jakie niesamowite zainteresowanie budzi ono wśród młodych ludzi. Przemieszczanie się cieżarówki śledzi się na Tweeterze! <br />A swoją drogą, jeśli jesteś blisko, to może się skusisz, żeby temu zjawisku sie bliżej przyjrzeć?Hollyhttps://www.blogger.com/profile/15037979881761847374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-49301677014742097502012-01-21T23:05:14.726+01:002012-01-21T23:05:14.726+01:00Holly, obawiam sie , ze niestety... wpadlas jak pr...Holly, obawiam sie , ze niestety... wpadlas jak przyslowiowa sliwka w kompot, typowa konsumpcyjna pulapka... biedactwo ;)<br />Ale zarty na bok, jesli smakowalo, to najwazniejsze. Ja znowu w kwestii formalnej - Quai de Valmy to w "mojej" 10tce, to przeciez nabrzeze mojego Canal St. Martin a nie jakas tam 19tka!!! (tu zaplonelam slusznym oburzeniem w kompletnie nieistotnej sprawie :) ) <br />Ale przeczytalam ze smakiem, mimo ze poczulam ten przenikliwy wiaterek po pleckach i obiecuje, ze w przyszlosci czesciej zajrze, teraz tak mi sie jakos sklada...<br />Pozdrawiam serdecznie,<br />Irez :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-57844735725471968202012-01-21T21:49:43.099+01:002012-01-21T21:49:43.099+01:00Ewo,
Po godzinie stania w kolejce w takich waru...Ewo, <br />Po godzinie stania w kolejce w takich warunkach, to nawet chyba gdyby mi dali zdechłego kota przyprawionego ketchupem, to miałabym wrażenie, że to ambrozja! Czyżbym wpadła w pułapkę?Hollyhttps://www.blogger.com/profile/15037979881761847374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-23563356956663106332012-01-21T21:19:12.879+01:002012-01-21T21:19:12.879+01:00No to już nie wiem; hamburger za dyszkę, po przesz...No to już nie wiem; hamburger za dyszkę, po przeszło godzinie czekania pod chmurką, przy paskudnej pogodzie. Czy to nadal hamburger czy... mroczny przedmiot pożądania?:)MolikZygmuntEWAhttps://www.blogger.com/profile/05215526591011273610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-82307482015509477432012-01-21T21:01:48.578+01:002012-01-21T21:01:48.578+01:00Oczywiście , że słyszałam! W kolejce było sporo cu...Oczywiście , że słyszałam! W kolejce było sporo cudzoziemców. W końcu nie wszyscy muszą kochać francuskie ślimaki i ostrygi, a hamburgery były ponoć takie jak w Ameryce...Dodam tylko, że "szefowa" i jej pomocnicy mówią po angielsku, a w języku Woltera- z cudownym angielskim akcentem.Hollyhttps://www.blogger.com/profile/15037979881761847374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7047399321970060472.post-60431157531196440452012-01-21T20:34:36.662+01:002012-01-21T20:34:36.662+01:00A nie słyszalaś angielskiego w kolejce? Mój Kim, j...A nie słyszalaś angielskiego w kolejce? Mój Kim, jak widzi takie amerykańskie specjały, zawsze kupuje. Na Malcie jeździ taka mini- "nyska", po naszemu,z kiełbaskami z Milwaukee/ niemieckimi/ i on nie może się nigdy oprzeć.ardiolahttps://www.blogger.com/profile/05195261936971934588noreply@blogger.com