Mało kto  wie, ale Paryż też ma swój karnawał! Maszerowano dziś  od godz. 14. spod merostwa XX dzielnicy, stacja metra Gambetta. Atmosfera była wspaniała, dużo hałasu i śmiechu z fantazyjnie ubranych uczestników karnawałowej zabawy. Do tego dopisała pogoda, było prawie wiosennie...
| 
  | 
| Kuzyn Drakuli? | 
 
|  | 
| Czas...start! | 
|  | 
| Cz widzisz to samo co ja? | 
|  | 
| J'en a marre! | 
|  | 
| Ja Panią widzę a Pani? | 
|  | 
| I proszę mi się więcej tak nie ubierać! | 
|  | 
| Always with you! | 
|  | 
| Kogoś zgubiliśmy? | 
|  | 
| Aj! | 
|  | 
| Coś z niczego:) | 
|  | 
| Sw. Patryk? | 
|  | 
| Tęczowo... | 
|  | 
| Paris Authentic:) | 
|  | 
| Przerwa? | 
|  | 
| Królowe bębna! | 
|  | 
| Boi się Pani? | 
|  | 
| Czary mary, czary mary... | 
|  | 
| Paryżanka | 
|  | 
| Sztama? | 
 
Też wpadłam na to towarzystwo... Żałowałam tylko, że nie wzięłam stopperów, straszny kociokwik.
OdpowiedzUsuńJuż taki przywilej karnawałowej zabawy, że kociokwik:)
UsuńNie miałam pojęcia, że we Francji też jest taka tradycja!
OdpowiedzUsuńJa też nie, do wczoraj!
UsuńGratuluję pomysłu, i wybornych komentarzy do wybornych fotek. Pycho mi się obśmiało :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mnie też jak pisałam...
UsuńHolly, świetne zdjęcia!!! Gratulacje za czujne oko i refleks! "Paris authentic" z groźną babiną w autku bawi, ilekroć na nie patrzę.
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie najlepsze zdjęcie zrobione tego dnia. Ja też się śmieję! Gdy na nią spojrzałam w tym samochodzie, to od razu mi się spodobała...
OdpowiedzUsuń