foto

foto

niedziela, 22 listopada 2009

Czy mozna bylo powstrzymac Shoah?

Dlugo przymierzalam sie do przeczytania tej ksiazki. Szczerze mowiac, nie bardzo wierzylam, ze francuski eseista moze cos nowego wniesc do naszej wiedzy o Janie Karskim. Kilka dni temu przyznano jej kolejna nagrode, tym razem, prestizowa „Interallié” i to mnie ostatecznie zmobilizowalo do lektury.

Ksiazka Yannicka Haenela sklada sie z trzech czesci. W pierwszej, autor wlasnymi slowami opowiada o obrazach zarejestrowanych przez Claude’a Lanzmanna w 1985 roku podczas krecenia wywiadu z Janem Karskim do filmu „Shoah”. Szczegolowo analizuje jego zachowanie, sposob mowienia, prace kamery. Druga czesc ksiazki, to relacja faktow zawartych w ksiazce wydanej zaraz po wojnie przez Jana Karskiego w Stanach Zjednoczonych zatytulowanej „Tajne panstwo”. Jest to jego historia. Historia walki o zaprzestanie zaglady Zydow. Trzecia czesc ksiazki, to fikcyjny monolog Karskiego, jego „zycie po zyciu” czyli piecdziesiat lat bezsennych nocy spedzonych na rozmyslaniach napisany przez Haenela na podstawie m.in jego biografii "Karski, How one Man Tried to stop the Holocaust" Wooda i Jandowskiego.
Przeznaczenie powierzylo Janowi Karskiemu jedna, jedyna misje: wstrzasnac opinia publiczna i politykami na tyle, zeby powstrzymac Holokaust. W 1942 roku zostaje wydelegowany przez AK jako emisariusz i naoczny swiadek zaglady do Anglii i Stanow Zjednoczonych. Aby wywiazac sie z zadania, zostaje przez dzialaczy zydowskich dwukrotnie wprowadzony do getta. Widzi sceny, ktore sa, jak mowi „rodzajem piekla” :zwloki martwych ludzi, umierajace z glodu dzieci, potworny brud i nedze. Drugim miejscem do ktorego udaje mu sie dostac, to oboz przejsciowy dla Zydow w Izbicy Lubelskiej. Haenel bardzo szczegolowo przytacza przerazajace opisy Karskiego.

Majac w pamieci obrazy eksterminacji ludnosci zydowskiej przez Niemcow, wyrusza w podroz do Anglii a pozniej do Stanow Zjednoczonych aby przestrzec, sklonic Aliantow do reakcji . Chce zapobiec calkotej zagladzie Zydow. Robi wszystko, co jest w jego mocy, ale osoby z ktorymi rozmawia albo mu nie wierza albo sa calkowicie obojetne na jego swiadectwa. Swoja akcje rozpoczyna w listopadzie 1942 roku. Od tego momentu swiat nie moze juz mowic, ze "nie wiedzial". Karski opowiada wszystkim, kogo spotka, o tym co zobaczyl w getcie warszawskim. Sa wsrod jego sluchaczy tacy ludzie jak Wells, Koestler. Wreszcie, o spotkanie prosi go nawet sam prezydent Roossvelt.

Yannick Haenel opowiada bardzo szczegolowo o spotkaniu Karskiego z Roosweltem. Prezydent sluchajac historii Karskiego ziewa, jest obojetny, bez reakcji. Karski konstatuje, Alianci wiedzieli o zagladzie Zydow, ale nie mieli zadnego interesu w ich ratowaniu, choc mieli ku tego srodki. Mogli postawic Niemcom warunki, ze jesli nie zaprzestana eksterminacji, to zostana przez Aliantow zbombardowane miasta niemieckie. Mogli bombardowac linie kolejowe ktore dowodzily wiezniow do Oswiecimia. Mogli...Ale nic takiego sie nie stalo. Ten plan nie byl czescia strategii wojskowej ani Stanow, ani Rosjan ani Anglii. Haenel w imieniu Karskiego oskarza Aliantow, ze pozostawili Zydow samych sobie, bez zadnej pomocy i obrony. „Alianci wygraja wojne, za rok, dwa, trzy-mowi Karskiemu jeden z jego przewodnikow po getcie warszawskim- ale co z tego, jesli Zydzi juz wtedy przestana istniec”-pisze w swojej ksiazce Haenel.

Yannick Haenel jest niezwykle zyczliwy dla Polakow. Nie oskarza lecz stara sie zrozumiec dlaczego wlasnie Polacy sa najczesciej oskarzani o antysemityzm, przeciez... gdzie indziej nie bylo lepiej niz w Polsce. Pisze:„...nie mozna byc Polakiem, bo Polak oznacza wstyd i mimo, ze Polacy nie byli odpowiedzialni za zaglade Zydow, bedzie sie ich traktowalo jako katow. Mimo, ze 3 mln polskich Zydow zostalo zgladzonych, istnieje jakis rodzaj nieufnosci wobec Polakow. Polska kojarzy sie z Zaglada tylko dlatego, ze w Polsce miala miejsce eksterminacja Zydow europejskich. Wybierajac to miejsce, jako miejsce Zaglady, nazisci wykonczyli Polske. I mimo, ze Polacy byli ofiarami nazizmu, ofiarami stalinizmu i udalo im sie przeciwstawic temu podwojnemu naciskowi, swiat bedzie zawsze widzial w Polaku kata a Polske, jako miejsce zbrodni”.
Dalej pisze Haenel, ze przyczyna tego stanu rzeczy jest prosta. Oskarzajac Polske i Polakow, niejako zmywa sie krew ze swoich rak. Tuszuje cynizm i obojetnosc.

Ksiazka zostanie przetlumaczona i wydana na poczatku przyszlego roku w Wydawnictwie Literackim. Na pewno warto ja przeczytac, chocby po to, aby dowiedziec sie wielu nowych, nieznanych faktow z zycia Jana Karskiego, bezwzglednie jednej z najpiekniejszych postaci XX wieku. Autora imponuje nam wiedza i zrozumieniem spraw polskich.

W najblizsza srode, 25 listopada 2009 o godz.19.00 na paryskiej Sorbonie odbedzie sie spotkanie autorskie z Yannickiem Haenelem. Adres: 17, rue de la Sorbonne, 75005 Paris, Amphithéâtre Milne Edwards, Escalier B ou E, niveau F

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz