Wrzesień w Paryżu to czas nowej energii, zapominamy o gorącym piasku, błękitnym morzu, wakacyjnym lenistwie i łapiemy się za notesiki, aby skrzętnie zaplanować wszystkie wystawy, które chcielibyśmy obejrzeć tej jesieni. Przygotowaliście już notesy? Długopisy? To zapraszam:

Imponująca konstrukcja Franka Gehry’ego czyli Fundacja
Louis Vuittona w Lasku Bulońskim już od 3 października pokaże dwie
wystawy poświęcone dwóm genialnym a zmarłym bardzo młodo artystom: Egonowi
Schiele i Michelowi Basquiatowi. Obaj zmarli w wieku 28 lat, czyli tworzyli
bardzo krótko, ale w tym krótkim okresie stworzyli dzieła, które do dziś
inspirują artystów, są nadal żywe. W Fundacji Vuittona zobaczycie około 100
prac Egona Schiele: rysunków, gwaszy, kilka obrazów pochodzących z kolekcji
prywatnych, które choć powstałe ponad 100 lat temu nic nie straciły ze swojej
siły: powyginane, poszarpane, zmierzające się ze światem ciała, przemoc,
upadek, pożądanie. I Michel Basquiat, czarnoskóry geniusz, przyjaciel Andy
Warhola, świetlisty i rozżarzony, zawsze inspirujący.

Ale jeśli nie interesuje was sztuka orientalna, to muzeum Jaquemart-André zaprasza was już od jutra do Włoch, skąd
pochodzi jeden z najbardziej zanurzonych w kulturę europejską artystów, siedemnastowieczny
malarz- Michelangelo Merisi zwany Caravaggiem. Spośród 10 obrazów Caravaggia z
wystawy w Jaquemart-André, siedem zostanie po raz pierwszy pokazanych we
Francji. Wystawa nie dotyczy tylko malarstwa Caravaggia, ale również życia
intelektualnego Rzymu w XVII wieku, środowiska intelektualistów i mecenasów,
ale także innych malarzy, których on zainspirował.
Oryginalną i pierwszą w historii wystawę proponuje od 18 września muzeum
Quai Branly, bowiem poświęconą sztuce Magadaskaru. Zebrano na niej 350 dzieł
sztuki, które są pokazywane w ich kontekście historycznym i etnologicznym.
Sztuki Malgaszów jest o tyle ciekawa, że dostrzec można wpływy nie tylko
afrykańskie, ale również arabskie i hinduskie zarówno w architekturze jak i
wzornictwie mebli i narzędzi codziennego użytku na twórczość artystów tej wyspy
na Oceanie Indyjskim.
I jeszcze kilka innych wystaw na tę jesień:
·
Grand
Palais: Wenecja w XVIII wieku (od
29.09 do 21.01) czyli miasto, które utraciło wpływy polityczne, ale tworzą tam
nadal najlepsi artyści w Europie: maluje Tiepolo, Canaletto, Guardi, komponuje Vivaldi, śpiewa Farinelli
a sztuki teatralne pisze Goldoni. Wenecja oślepia Europę fantazją i przepychem,
dominuje burzą kreatywności a artyści weneccy wywierają wpływ na całą Europę. I
o tym jest wystawa w Grand Palais.
· Mam też coś
dla zakochanych w Paryżu-narodziny paryskiego luksusu. Muzeum specjalizujące się w XVIII wieku- Cognacq-Jay w Marais zainteresowało się narodzinami
paryskiego luksusu a konkretnie zawodem kupca handlującego luksusowymi towarami
pochodzącymi z krajów Orientu albo z Lyonu i dostarczającymi je bogatej
arystokracji. Pokazane zostaną więc przedmioty niekoniecznie użyteczne ale
dające prestiż jego posiadaczom, pełne elegancji, bardzo cenne i przyjemne dla
oka.(Od 29.09.-27.01)
O innych nadchodzących wystawach, na przykład o wielkiej wystawie
poświęconej Gustawowi Eiffelowi w muzeum Orsay albo Zygmuntowi Freudowi w
Muzeum Historii Żydów napiszę wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz