foto

foto

niedziela, 28 marca 2010

Slowianska Magda i Karaiby

Tym razem opowiem o niezwyklym spotkaniu. Bylo to kilka lat temu. Mieszkalam wowczas w Genewie i gdzies przeczytalam, ze do miasta maja zjechac z calego swiata bajarze. -"Caravansérail des Conteurs". A poniewaz kocham bajki,  a moja ulubiona ksiazke-„U Zlotego zrodla” woze ze soba po calym swiecie, choc ma juz mocno zniszczona okladke i wypadaja z niej kartki... wiec sie na spotkanie z bajarzami wybralam...


Do Plan de Ouates dojezdza sie kretymi, wiejskimi drozkami . Jest to podmiejska, bardzo zielona dzielnica a festiwal odbywal sie w dominujacym nad miastem, znakomicie zachowanym, XV wiecznym zamku.. Zamek, na podworzu ktorego zbudowano dla bajarzy niewielka scenke, juz sama swoja baszta i kamiennymi scianami wprowadzal w atmosfere tajemniczosci i poezji.

Sposrod wielu bajarzy, oczywiscie najbardziej zapamietalam Magde. Opowiadala po francusku z niezwyklym talentem scenicznym i nagle wlaczala w opowiesci polskie piosenki, niezauwazalnie, tak jakby dzwiek glosu tylko zmienial rejestr, tak jakby opowiadal nie jezyk ale intonacja, melodia . Nie tylko ja, ale wszyscy, ktorzy jej sluchali wyszli ze spotkania zauroczeni stworzona przez nia atmosfera i po prostu wielkim talentem w laczeniu opowiesci i spiewu. Magda przyjechala z Francji, z Paryza i wiedzialam, ze niepredko ja nastepnym razem uslysze...

Ale zycie przynosi nam rowniez i mile niespodzianki. Nie tak dawno odnalazlam Magde a  9 kwietnia bede miala okazje po raz kolejny ja uslyszec. Tym razem bedzie to spektakl zatytulowany "Mazurka Noir" laczacy dwie kultury, slowianska i karaibska, spiew i muzyke z dwoch swiatow, dwoch zupelnie, wydawaloby sie, odmiennych kultur. Bardzo jestem tego wydarzenia ciekawa, wiec o nim pisze i zapraszam:
Mazurka Noir
Magda Lena Gorska i Serge Tamas
piatek, 9 kwietnia, o godz 20.00 w
Maison de la Musique et de la Danse
4, rue Etienne Dolet
Bagneux (RER B)
Wstep wolny

Posted by Picasa

4 komentarze:

  1. Bardzo zaskakujace polaczenie (mazurki +Karaiby)! Jestem bardzo ciekawa efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, zazdroszczę! Jestem bardzo tego ciekawa, ale 9 kwietnia będę raczej gdzieś nad polskim morzem, z dala od Paryża...

    OdpowiedzUsuń
  3. Magamara,
    Sprobuje oczywiscie napisac o wieczorze i moze nawet wlaczyc do bloga nagranie z tego "karaibsko-slowianskiego" eksperymentu...Pozdrawiam bardzo serdecznie!
    Czara,
    A mowilam nie wyjezdzac...Zycze wspanialych, slonecznych wakacji (u nas wieje wichura, pada i ogolnie jest wyjatkowo podla pogoda a zmian nie zapowiadaja, niestety!)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem po południu w Fontainebleau, ale jeśli się nie zapracujemy na śmierć, to postaram się na koncert dojechać - choć zdaje się, że RER B nadal strajkuje, więc może być to problematyczne... Mam nadzieję do zobaczenia wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń